Pytania i odpowiedzi z dr Jenée Myers Twitchell, Chief Impact and Policy Officer

Pięć lat temu, na Uniwersytecie w Waszyngtonie, dr Jenée Myers Twitchell została poproszona o pomoc w napisaniu opisu stanowiska dla nowego kierownika Washington STEM Impact. To, czego się nauczyła, przekonało ją do złożenia podania. W tym pytaniu i odpowiedzi Jenée opowiada o swoim ukrytym talencie, o tym, jak inspiruje ją praca ze stypendystami ze społeczności UW i czego o przywilejach nauczyło ją dorastanie w Yakimie.

 

 

Jenée korzysta z danych edukacyjnych, aby kształtować zasady, które pomogą uczniom w całym stanie.

P: Dlaczego zdecydowałeś się dołączyć do Washington STEM?

Na Uniwersytecie Waszyngtońskim napisałem pracę doktorską na temat regionalnych sieci STEM i ich wspólnych działań. Pod koniec mojej rozprawy doktorskiej wyciągnąłem pewne wnioski na temat potrzeby większego skupienia się na danych i znaczenia działań antyrasistowskich. Ówczesny dyrektor generalny Washington STEM powiedział: „Myśleliśmy o tym, aby wykonać więcej tej pracy i chciałbym, abyś pomógł mi napisać opis stanowiska dla czegoś, co będziemy nazywać zespołem Impact”. Pod koniec pisania tego opisu pracy pomyślałem: „Zdecydowanie muszę tu pracować”. Więc się zgłosiłem.

P: Co oznacza dla Ciebie równość w edukacji i karierze STEM?

Kiedy pojawia się słowo „sprawiedliwość”, idzie to w parze z pracą przeciwko rasizmowi. Oznacza to, że nigdy nie powinniśmy zajmować się polityką, pomiarami ani danymi bez uczniów, rodzin i nauczycieli, których dotyczą dane. Staramy się dokładnie odzwierciedlać ich historie i doświadczenia, abyśmy mogli współtworzyć przyszłość, która lepiej wspiera uczniów, którym chcemy służyć. I to samo dotyczy pracy nad polityką. Kiedy projektujemy zasady z tymi samymi ludźmi, na których będą miały wpływ, jest znacznie bardziej prawdopodobne, że te zasady zostaną wdrożone i wdrożone mocniej.

P: Dlaczego wybrałeś swoją karierę?

Dorastałem we wschodnim Waszyngtonie, w dolinie Yakima. Byłem pierwszym w mojej rodzinie, który poszedł do jakiejkolwiek formy edukacji policealnej lub college'u, nie mówiąc już o zrobieniu doktoratu. Dorastałem w dość biednej rodzinie, która również miała historię nadużywania narkotyków i alkoholu. Jednocześnie byłam białą kobietą otoczoną przez innych ludzi z białymi przywilejami. Zauważyłem dramatyczną różnicę między tym, jak radziłem sobie w mojej sytuacji, a niektórymi moimi rówieśnikami i kolorowymi przyjaciółmi.

Częściowo po to, aby przezwyciężyć część traumy, a także część frustracji, uczyniłem z tego dzieło mojego życia. W ten sposób przechodzę przez własne doświadczenia i doświadczenia moich rówieśników. Moja kariera nie jest czymś, z czego kiedykolwiek zrezygnowałbym – to praca całego mojego życia.

Selfie Jenee i jej dziecka na nartach
Kiedy nie analizuje danych edukacyjnych, Jenée lubi zwiedzać nasz piękny stan.

P: Co cię inspiruje?

Pierwszą rzeczą, która zawsze przychodzi mi na myśl, są studenci, z którymi pracuję. W Washington STEM mogę wspierać Stypendyści doktorantów i doktorantów i są jednymi z najbardziej zaciekłych, najbardziej niesamowitych studentów, jakich kiedykolwiek spotkałem. Wnoszą tak wiele wiedzy i naprawdę pomagają kształtować pracę, którą wykonujemy. Przypomina mi to, że naprawdę chodzimy pieszo, jeśli chodzi o współtworzenie przyszłości z uczniami, których chcemy wspierać. Uczę także jako adiunkt na Uniwersytecie Waszyngtońskim, gdzie mam okazję pracować z tymi początkującymi profesjonalistami, którzy wychodzą z tych systemów.

Inspiruje mnie również bezpośrednia praca z profesjonalistami i uczniami w szkołach i społecznościach oraz przekształcanie jej w długoterminowe zmiany polityczne. Możliwość obserwowania, jak zachodzą zmiany, a jednocześnie myślenia o długoterminowych sprzyjających środowiskach, pomaga mi codziennie drapać się w myślach o potrzebie wprowadzenia zmian teraz, a także przygotowania się do przyszłych zmian systemowych.

P: Jakie są twoje ulubione rzeczy w stanie Waszyngton?

Praca w tak zróżnicowanym państwie — zarówno pod względem ludności, jak i geografii — jest wielkim wyzwaniem dla umysłu, zmysłów i kariery. Możemy wybrać się na pieszą wędrówkę po wysokiej pustyni, na rakietach śnieżnych w górach lub popływać kajakiem po oceanie — a wszystko to w ciągu kilku godzin jazdy. Mamy również możliwość pracy z 29 uznanymi przez władze federalne plemionami, a także populacjami imigrantów z całego świata — niezależnie od tego, czy są to migranci latynoscy we wschodnim Waszyngtonie, czy imigranci z Azji Południowo-Wschodniej w południowym Seattle. Uwielbiam różnorodność ludzi i środowiska, która łączy się w naszym stanie.

P: Jaka jest jedna rzecz, o której ludzie nie mogą się dowiedzieć przez Internet?

Kiedy miałem trzy lata, nauczyłem się mówić moje ABC od tyłu w mniej niż pięć sekund, żeby zrobić wrażenie na ludziach. Byłem pierworodnym w mojej rodzinie, więc byłem trochę popisowcem.