Poznaj Saskię van Bergen – Zieloną Chemistkę i Znaną Kobietę w STEM

Saskia van Bergen jest ekologiczną chemiczką z Departamentu Ekologii w Waszyngtonie. Saskia pomaga innym w projektowaniu i stosowaniu chemikaliów i procesów, które są bezpieczniejsze, zdrowsze i bardziej zrównoważone.

 

Saskia van Bergen jest zieloną chemiką w Departamencie Ekologii Stanu Waszyngton w południowo-zachodnim regionie Waszyngtonu, gdzie wspiera rozwój produktów, bezpieczeństwo produktów i zrównoważony rozwój środowiska. Saskia stała się zielonym chemikiem, kiedy zdała sobie sprawę, że chemicy mogą faktycznie opracowywać bezpieczniejsze i bardziej zrównoważone produkty — zieloni chemicy, a nie tylko inżynierowie, mogą opracowywać rozwiązania niektórych poważnych problemów środowiskowych.

Co to znaczy być zielonym chemikiem?

Zielona Chemia chodzi o to, aby chemia była bardziej zrównoważona dla ludzi, planety i zysków. Zieloni chemicy pracują nad zapobieganiem zanieczyszczeniom, tworząc chemikalia, które są mniej toksyczne, są przeznaczone do degradacji, wykorzystują surowce pochodzenia biologicznego, są zaprojektowane tak, aby zużywały mniej energii i wytwarzały mniej odpadów. Tworząc i korzystając z bezpieczniejszych alternatyw, pracownicy, konsumenci i środowisko są chronieni.

Jaka była Twoja ścieżka edukacji i/lub kariery? Jak dotarłeś tam, gdzie jesteś teraz? 

zdjęcie Saskii van Bergen

Zawsze interesowałem się środowiskiem, aw liceum bardzo interesowałem się chemią. Myślę, że chemia, ceramika i hokej na trawie były prawdopodobnie moimi trzema ulubionymi przedmiotami związanymi ze szkołą w liceum. Ale chociaż wtedy lubiłem chemię, tak naprawdę nie wiedziałem, dokąd chcę iść w swojej karierze. Wziąłem wszystkie podstawowe wymagania chemii i specjalizowałem się w tym, tak jak lubiłem, ale nie wiedziałem, że chcę zostać chemikiem. WIEDZIAŁEM, że chcę studiować za granicą w ramach programu, który obejmował biologię morską i chemię, więc dało mi to termin na podjęcie decyzji o mojej specjalizacji na początku drugiego roku, co moim zdaniem ułatwiło mi decyzję. W młodości bardzo podobał mi się mój kurs metod instrumentalnych, a także ten, w którym zidentyfikowaliśmy „nieznane” związki, ale nawet po tym nadal nie widziałem jasnej ścieżki naprzód.

Po studiach, zanim internet stał się powszechnie dostępny, usłyszałem ustnie o pracy w firmie zajmującej się produktami naturalnymi, która szukała chemika ds. kontroli jakości. Zgłosiłem się i dostałem. Tam dowiedziałem się trochę o recepturach produktów, ekstrakcjach i produktach naturalnych. Następnie poszedłem i pracowałem w Laboratorium Badawczym Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych (NRL), gdzie przeprowadziłem próby terenowe na bioczujniku zaprojektowanym do wykrywania materiałów wybuchowych w skażonych wodach gruntowych.

Będąc w NRL, zajęcia brałem na boku, bo zwolnienie z czesnego było plusem mojej pracy, co oznaczało, że mogłem uczęszczać na zajęcia za darmo. Tam rozmawiałem z jednym z moich profesorów, który był chemikiem środowiskowym i przedstawił mnie grupie zwanej Towarzystwem Toksykologii Środowiskowej i Chemii (SETAC). Opowiedział mi też o programach z tej dziedziny. To doprowadziło mnie do programu magisterskiego na UC Davis, gdzie studiowałem w grupie absolwentów Chemii Rolnej i Środowiskowej. Był to bardzo elastyczny i interdyscyplinarny program, który dobrze współgrał z moją osobowością, ponieważ pozwalał odkrywać i słuchać wielu perspektyw. Wspólną cechą uczniów w grupie była chemia stosowana, ale profesorowie naukowi studentów pracowali na wydziałach takich jak inżynieria lądowa i środowisko, chemia, toksykologia, nauka o żywności, tekstylia i gleboznawstwo. Decydując się na szkoły, udałem się tam, gdzie było finansowanie. Szukając projektów badawczych rozpocząłem pracę u profesora, który był dobrym mentorem. Nie badałem jakości wody, nad czym początkowo chciałem pracować, ale zamiast tego pracowałem nad projektem dotyczącym jakości powietrza.

Po studiach zacząłem pracować jako chemik analityczny w zakładzie wodociągowo-ściekowym. Tam przeanalizowałem szereg toksycznych chemikaliów, w tym środków zmniejszających palność, w ściekach i osadach. Niektóre chemikalia, których szukaliśmy, prawdopodobnie pochodziły z produktów w naszych domach. Pracując w zakładzie, współpracowałem w wolnym czasie z kolegą z innej organizacji. Przeskanowaliśmy piankę w produktach dla dzieci w ramach większego projektu, w ramach którego oceniano zastosowanie nowej generacji środków zmniejszających palność znajdujących się w produktach, które zaczynały zastępować te, które monitorowaliśmy w środowisku. Mniej więcej w tym czasie dowiedziałem się o zielonej chemii i zdałem sobie sprawę, że zamiast monitorować chemikalia stanowiące zagrożenie w środowisku, chemicy mogliby projektować bezpieczniejsze chemikalia i produkty z myślą o ich cyklu życia, co pomogłoby uniknąć niezamierzonych konsekwencji. Aby dowiedzieć się więcej, podczas pracy zdałem certyfikat z zielonej chemii. Następnie gwiazdy wyrównały się. Moja obecna praca, nowo utworzone stanowisko, została opublikowana. Głównym celem tego stanowiska było włączenie do głównego nurtu zielonej chemii w stanie Waszyngton. Chcieli kogoś z doświadczeniem zarówno w zielonej chemii, jak i testowaniu produktów.

Więc myślę, że chodziło o to, że nigdy nie wiedziałem, co chcę robić, ale ciągle starałem się uczyć i dostosowywać swoją pracę do moich zainteresowań. Brak jasnej ścieżki kariery mógł częściowo wynikać z tego, że stanowisko, na którym teraz jestem, nie istniało po ukończeniu studiów. Na studiach licencjackich, a nawet na studiach magisterskich to nie istniało! Ale w tym momencie jest to dla mnie świetne dopasowanie, a wiele umiejętności, które rozwinąłem tutaj, zakwalifikowało mnie na to stanowisko

Myślę, że ważne jest, aby powiedzieć uczniom, że nie ma nic złego w tym, że nie wiedzą, co chcesz robić. Jeśli nie masz jasnego następnego kroku, możesz chcieć znaleźć stanowiska, które brzmią interesująco i mają zastosowanie. A potem możesz dowiedzieć się, co lubisz, a czego nie, i stamtąd optymalizować.

Jakie/kto były jednymi z najważniejszych inspiracji, które doprowadziły cię do STEM?

Moja mama zawsze była bardzo dociekliwa. Nie była w STEM i nie chodziła do college'u, więc może nie być kimś, kogo można by się spodziewać, że wpłynąłby na mnie do studiowania nauk ścisłych, ale myślę, że poprowadziła mnie do STEM i wzbudziła moją ciekawość. Kiedy byłam mała i miałam pytania, wspierała mnie w znajdowaniu odpowiedzi i zadawaniu nowych pytań.

Wpływy, które poprowadziły mnie do mojej konkretnej pracy, to mentorzy, których znalazłem podczas mojej ścieżki edukacyjnej i wywiadów informacyjnych.

Połączenia Wybitne kobiety w projekcie STEM prezentuje szeroką gamę karier i ścieżek STEM w Waszyngtonie. Kobiety przedstawione w tych profilach reprezentują różnorodny zakres talentów, kreatywności i możliwości w STEM.

Jaka jest twoja ulubiona część twojej kariery w STEM? 

Naprawdę podoba mi się zakres różnych działań, które wykonuję i elastyczność, jaką mam w tym, nad czym pracuję, ale myślę, że moimi ulubionymi częściami są moi współpracownicy i kolaboracje. Bardzo lubię pracować nad projektami z innymi, ponieważ możemy wykorzystać nasze mocne strony i różne perspektywy, aby stworzyć solidniejszy produkt. Współpraca pomaga również rozwijać społeczność i zasoby obszaru, w który mocno wierzę.

Co uważasz za swoje najważniejsze osiągnięcie w STEM?

Ostatnim osiągnięciem, z którego jestem dumny, jest projekt, który współprowadzę, opracowując informacje na temat najlepszych praktyk dotyczących bezpieczniejszego czyszczenia i dezynfekcji podczas COVID-19. Pracowaliśmy z interdyscyplinarną grupą, aby szybko opracować wskazówki, które następnie rozpowszechniliśmy wśród różnych odbiorców w USA. Od tego czasu włączyliśmy go do dodatkowych projektów i widzieliśmy, jak inne agencje odwołują się do niego i go adoptowały.

Ale czasami jest to po prostu nawiązanie kontaktu między dwojgiem ludzi, którzy nie pracowali razem, a następnie zobaczenie, co tworzą we współpracy. Na przykład bardzo się ucieszyłem, że jeden z naszych startupów w Waszyngtonie otrzymał nagrodę międzynarodową i nie zgłosiłby się, gdybym nie podzielił się informacjami o możliwości. Więc nie jest to z mojej strony duży wysiłek, ale kończy się to wywieraniem wpływu. Drobne wysiłki z Twojej strony mogą mieć duże znaczenie dla innych.

Czy są jakieś stereotypy w STEM, które chciałbyś osobiście rozwiać?

Zamiast obalać stereotyp, wolę udzielać rad. Jesteś osobą indywidualną… jak odnosi się do Ciebie szerokie uogólnienie, które najprawdopodobniej jest niedokładne? Staram się ignorować stereotypy, ponieważ są one zwykle zarówno nieproduktywne, jak i nietrafne.

Co chciałabyś powiedzieć młodym kobietom myślącym o rozpoczęciu kariery w STEM?

Zrób to! Jeśli jesteś zainteresowany i jeśli cię to ekscytuje, zrób to.

Łatwo jest być zastraszonym, gdy myślisz o całej swojej karierze, ale po prostu musisz od czegoś zacząć. Jeśli interesuje Cię kariera w STEM, porozmawiaj z ludźmi w tej dziedzinie, aby dowiedzieć się więcej na ten temat i popracuj, czy chcesz spróbować.

Pamiętaj, zawsze możesz dokonać zmian. Nie lubisz czegoś? Dowiedz się, co lubisz w tym, co robisz, i spróbuj znaleźć ten element w przyszłych rzeczach, które robisz. Kontynuuj rozmowę z innymi w dziedzinach, które Cię interesują i pytaj ich o pomysły na kolejne kroki w Twojej karierze oraz umiejętności, które powinieneś rozwinąć (lub lepiej wprowadzić na rynek). Nie jesteś zaangażowany ani utknąłeś w tym, co wybierzesz. Zawsze możesz dokonać zmian.

Jak postrzegasz współdziałanie nauki, technologii, inżynierii i/lub matematyki w Twojej obecnej pracy?

Moją główną rolą jest próba zwiększenia świadomości i przyjęcia zielonej chemii. W tym celu musimy przyjrzeć się większemu systemowi. W przypadku Science stara się tworzyć bezpieczniejsze chemikalia i procesy chemiczne, a także uczyć nowe pokolenie naukowców zielonej chemii. Potrzebujemy technologii, aby pomóc w projektowaniu i ocenie tych innowacji. Inżynieria pozwala nam na zwiększenie skali produkcji i optymalizację kosztów oraz testowanie wydajności tych innowacji. A do tego wszystkiego potrzebna jest matematyka, oprócz jej roli w ekonomii.

Jak myślisz, co jest wyjątkowego w Waszyngtonie i karierach STEM w naszym stanie?

Mamy w Waszyngtonie tak szeroką gamę branż (od rolnictwa, biotechnologii i odzieży outdoorowej po lotnictwo), które mają stanowiska, w których potrzebne są umiejętności STEM, ale nie mamy wystarczającej liczby studentów z umiejętnościami, aby obsadzić te stanowiska. Nie jestem pewien, czy jest to wyjątkowa okazja, ale jeśli interesujesz się STEM, jest to wspaniała pozycja.

Jakie masz inne zainteresowania poza STEM, które mogą zaskoczyć ludzi?

Może nie jest to aż tak zaskakujące, ale poza STEM bardzo lubię spływy kajakowe w Puget Sound. Na początku tego roku mieliśmy dość wyjątkowe doświadczenie w postaci szarego wieloryba przepływającego obok naszych łodzi w Kanale Hood!

Czytaj więcej Wybitne kobiety w profilach STEM