Notatki z drogi: siostrzane spodnie podróżnych kosmosu

Bardzo wcześnie rano, 29 sierpnia, ja, mój tata i stara para dżinsów siedzieliśmy na trybunach Causeway w Kennedy Space Center (KSC), czekając na start rakiety. Jako były stażysta NASA, mój ostatni koncert, zanim zostałem Koordynatorem Komunikacji STEM w Waszyngtonie, spędziłem cztery miesiące pisząc dla młodej publiczności o Artemisie, który wystartowałem. Teraz mój tata i ja mieliśmy zobaczyć, jak to się dzieje naprawdę. Po drugiej stronie laguny rakieta Space Launch System (SLS) lśniła w świetle reflektorów, cała wystrojona i gotowa do strzału w kosmos. Byliśmy też gotowi, wyposażeni na długi dzień w krem ​​przeciwsłoneczny, spray na owady, wodę butelkowaną, suszoną wołowinę i szczęśliwe spodnie kosmiczne.

…Ok, może potrzebuję trochę kopii zapasowej tego ostatniego. Kosmiczne spodnie pożyczyła od mojej mamy – jej ulubiona para dżinsów, noszonych codziennie przez lata, aż dżins stał się miękkim piżamą. Kiedy w dżinsach w końcu zaczęły pojawiać się dziury, załatała je kosmicznymi motywami: filcowym astronautą, bawełnianą kapsułą kosmiczną, sztruksową rakietą wystrzeliwującą w jeansowe niebo. Bum! Narodziły się spodnie kosmiczne!

Autor:
Izabela Haines

Isabelle jest koordynatorem ds. komunikacji STEM w Waszyngtonie i samozwańczym kujonem matematycznym.

zdjęcie skaczącej kobiety

Kiedy tata i ja czekaliśmy na trybunach na Causeway, na pewno miałem pytanie „Jak się tu dostałem”? za chwilę. Jakie były niektóre czynniki i możliwości, które doprowadziły do ​​tego momentu w mojej wczesnej karierze? Cofając się w myślach, pomyślałem o moim mentorze NASA, doświadczonym strategu komunikacji, który wzorował się na przemyśleniu, kreatywności i profesjonalizmie. W college'u i liceum miałem profesorów i nauczycieli STEM, a także doradców zawodowych, którzy pomogli mi zrozumieć moje opcje na poziomie policealnym i zawodowym. Ale jeszcze zanim zacząłem przedszkole, matematyka, nauka i kosmos były dużą częścią mojego życia. Było to w dużej mierze spowodowane moimi rodzicami.

Kosmos był wczesną fascynacją obojga moich rodziców. Ich dzieciństwo zbiegło się z wyścigiem kosmicznym, okresem narodowego podekscytowania i napięcia, który mój tata opisuje jako „Super Bowl, ale razy dziesięć i przez lata”. Ponieważ obaj robili kariery w przemyśle morskim, półkula niebieska pozostała aktualna. Działo się to w czasach, zanim GPS lub kalkulatory nawigacyjne były powszechnie dostępne. Na otwartym oceanie czyste niebo, podstawowa znajomość trygonometrii i sekstans to różnica między dokładnym poznaniem, gdzie się znajdujesz, a całkowitym zagubieniem.

zdjęcie spodni z naszywkami o tematyce kosmicznej

Moi rodzice traktowali mnie i moją siostrę wczesną tożsamość matematyczną, ponieważ wiedzieli z pierwszej ręki, w jaki sposób może nas prowadzić, czy to przez ocean, czy na niezliczone ścieżki kariery. Na suficie naszego pokoju dziecięcego mama ułożyła świecące w ciemności gwiazdy w konstelacje, po których się poruszała. Czasami nawet wyciągała dla nas swój stary sekstans, opowiadając historie o tym, jak mały tryg uratował jej najbardziej niebezpieczne podróże. W tych momentach matematyka wydawała się supermocą, którą każdy mógł doskonalić. Chociaż nie skończyłem na robieniu kariery w matematyce, to doświadczenie pomogło mi znaleźć staż w NASA, co z kolei pomogło mi przejść z college'u na wczesną karierę. W ten sposób pozytywna wczesna tożsamość matematyczna może pomóc w kształtowaniu wszystkiego, co nastąpi później.

Mam szczęście. Urodziłem się w rodzinie, dla której matematyka była już częścią naszego życia. Dorastałam z dwójką rodziców, którzy wspierali mnie i moją siostrę w naszych podróżach i którzy pomogli mi zdobyć wykształcenie policealne. I miałem dostęp do wsparcia edukacyjnego i możliwości, takich jak staż w NASA, który przygotował mnie do edukacji pomaturalnej. Ale nie wszyscy uczniowie mają dostęp do tych możliwości i wsparcia.

Tutaj w Washington STEM praca, którą wykonujemy na poziomie systemu — od kołyski po karierę — pomaga zapewnić, że niezależnie od pochodzenia, miejsca zamieszkania lub koloru skóry, masz dostęp do możliwości rozwijania wczesnych umiejętności matematycznych, co ma znaczenie. zaangażowanie w STEM i równy dostęp do zasobów uczelni i ścieżek kariery. Tutaj, w Waszyngtonie, gdzie kariery STEM obfitują, te zasoby i inwestycje są krytyczne, ponieważ to właśnie ci studenci będą służyć jako następna generacja programistów komputerowych, geologów, inżynierów zajmujących się ochroną wody, specjalistów od permakultury i tak, nawet naukowców zajmujących się rakietami. Zagwarantowanie tych możliwości wszystkim naszym studentom jest kluczem do wprowadzenia ich w pomyślną przyszłość.

O wschodzie słońca atmosfera na Causeway zmieniła się z powściągliwej i pozbawionej snu w coś w rodzaju kosmicznego przyjęcia. Gdy przybyło więcej gości, ziemia została pokryta kocami piknikowymi i ręcznikami plażowymi oraz małą armią składanych krzeseł zgromadzonych na skraju laguny. Do rozpoczęcia okienka startowego dzieliło nas trzydzieści minut. Dwadzieścia minut. Dziesięć. A potem w T-minus-nic — wyrzutnia została wyczyszczona. I to było więcej niż szczęście, które spodnie kosmiczne mogą naprawić.

W końcu ekipa Artemis potrzebowała kilku dni, by bezpiecznie przygotować się do kolejnego startu, a następna próba została przełożona na dzień po tym, jak tata i ja polecieliśmy z powrotem do Seattle. Chociaż nasz poranek w KSC nie był tym, na co liczyliśmy, to był czas na wspólne spędzenie i to też jest całkiem niezłe.

 

Ten blog jest częścią serii „Notatki z drogi”, zawierającej osobiste relacje z naszej pracy i przemyślenia oraz namacalne przykłady tego, jak wygląda proces pracy na poziomie systemów. Czekajcie na więcej blogów „Notatki z drogi”!